środa, 11 sierpnia 2010

Spacer

Byliśmy dziś znów na spacerze w parku. Znów, ponieważ od tygodnia Snoopy codziennie chodzi na ponad godzinne spacerki do parku, co wcześniej się raczej nie zdarzało gdyż zazwyczaj wybieraliśmy osiedlową łąkę, bądź las. Jednak tutaj nigdy nie spotykaliśmy żadnych psich znajomych a łaciatemu przydaje się trochę szaleństw z psami po ostatnich wydarzeniach. Napiszę tylko, dla tych którzy nie wiedzą ;). Snoopy został pogryziony miesiąc temu i od tego czasu miał uraz do psów większych od siebie i nie tylko. Dzięki biglówkom w Poznaniu powoli zaczął przypominac sobie swoje dawne życie, miłośc do psów i radośc ze wspólnych zabaw. Nadal jednak wolał raczej trzymac się z boku, raz na pewnien czas dołączając do wspólnych harców. Ale wrócmy do dnia dzisiejszego.
Spotkaliśmy 4-miesięcznego rhodesiana, faceta. Niby szczeniak ale miałam lekkie obawy. Snoopy na początku niepewny, bo rhodesian (niestety nie pamiętam imienia), dziwnie przypominał mu odmiesięcznego wroga (sprawcę urazu psychicznego). Ten sam wzrost, ten sam kolor (rasa troszkę inna ;) ). Uff...na szczęście po paru wąchnięciach i zaczepkach szczeniora Snoopy ruszył do zabawy uciekając, robiąc uniki, zakręty, koła itp. przez pół godziny, znów stał się starym, dobrym, łaciatym :)

Pozdrawiamy
Zuzia i łaciat z jęzorem do pasa.

5 komentarzy:

  1. współczuję Wam tej sytuacji :( Libby też została pogryziona przez psa (jakoś w lutym) i na szczęście chyba już zapomniała o tym zdarzeniu, ale za to ja mam uraz psychiczny do dzisiaj :P
    fajny macie blog, zapraszamy do nas! :)
    www.libbunia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Aga i Libby z komentarza powyżej, także Wam współczuję. Bona też niedawno pogryzł pies, a przedprzedwczoraj ponownie go zaatakował (ale Bono jest szybszy od tego spaślaka i mu uciekł ; P). Teraz mój pupil ma piszczy gdy tylko czuję jego zapach.
    I znowu jak w komentarzu powyżej, zapraszam do siebie! ; P
    http://bono24.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej biedaczek :(
    Moja Bryłka nigdy nie była pogryźona, raz tam jej się zdarzyło dostać od jakiegoś psa, ale nigdy nie było to nic poważnego :).
    No i super, że Snoopy znów zaczyna się otwierać przed psami :D

    Zapraszam do nas ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykry incydent :/ Ale dobrze, że Snoopy znowu zaczyna bawić się z innymi psami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle notek a gdzie zdjecia? :D

    OdpowiedzUsuń