poniedziałek, 26 lipca 2010

Machanie tyłkiem i nie tylko ;)

Postanowiliśmy dziś kontynuowac naukę machania zadkiem i przeszliśmy do slalomu. Na początku Snoopy gubił się troszkę oferując mi ochchodzenie tyłem dookoła mojej prawej nogi a następnie czekając grzecznie na smaka z miną "przecież dobrze zrobiłem nieeee?". Na szczęście po chwili zaczął jarzyc o co mi chodzi i ładnie slalomował między nogami. Co prawda gubił się po moim drugim kroku ale zawsze coś ;) Poza tym nadal zdarzały mu się wpadki typu "przecież tą nogę miałaś tam, widziałem" czyt. nie trafianie zadkiem tam gdzie trafic powinien. Sesja jednak zakończyła się sukcesem i łaciaty slalomował bez błędów przez trzy kroki (nie wiem jak to inaczej ogreślic :P ).
Poza tym wróciliśmy do nauki machania głową na "nie" (czyt. na prawo i lewo). Snoopciakowi całkiem dobrze idzie oprócz tego że ostatnio naukę skończyliśmy na trochę bardziej zaawansowanym stopniu ale z mojej winy musieliśmy się cofnąc... Powiem jeszcze na czym ta nauka polega, bo byc może komuś to pomoże ;)
Potrzebnymi "akcesoriami" do nauki u nas jest fotel oraz krzesło, na których to przyklejone są karteczki samoprzylepne na tych samych wysokościach. Ważne jest aby psiak wcześniej znał komandę "dotkinij" bądź inną oznaczającą dotykanie nosem karteczek. Wsadzamy psa między krzesło a fotel i wydajemy komendę dotknij, w wyniku czego otrzymujemy psa machającego głową na obie strony ;) Proste prawda? :P Schody zaczynają się po stopniowym odsuwaniu krzesła i fotela od siebie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz