piątek, 15 października 2010

Snoopy na konkursie Młodego Prezentera

W ostatnią niedzielę Snoopy wraz z moją siostrą mieli swój debiut na wystawie w Legionowie ;) Snoopy nigdy nie był wystawiany, nigdy nawet nie postawił swojej łapki na rigu, więc strasznie obawiałam się czy będzie w stanie się skupic czy będzie chciał się ładnie ustawic, biegac itd. kiedy wokół jest tyle fajnych psów.
Konkurs miał się zacząc o 13, jednak wystawiane na tym samym ringu yorki musiały byc tak dogłębnie i dokładnie obejrzane, że wszystko przesunęło się o jakieś 1,5h. Snoopy był już tak wykończony tymi zapachami dookoła mordki, tłumami, hałasem idt. że po wejściu na ring był już prawie całkowicie spokojny;)
Jednak Snoopy, jak to Snoopy musiał wyczuc jakąś fajną suczkę sheltie i jego głowa cały czas podążała za tymi wspaniałymi perfumami jakich zapach ciągnęła za sobą wyżej wspomniana dzewczyna ;)
Ogólnie Snoopy był w miarę grzeczny, na początku nie za bardzo chciał się ustawic, ale później był już ładnie skupiony ;) Zobaczył mnie jednak na widowni (nie wiem jak on mnie w tym tłumie rozpoznał) i zaczął energicznie merdac ogonkiem :D Musiałam się więc schowac....dlatego zdjęc mam malutko i są kiepskiej jakości.

Aaaa właśnie! Ocena! Agatka i Snoopy uzyskali maksymalną liczbę punktów, czyli 5/5 bez klasyfikacji do finału. Jednak jak na debiut obojga jest to ogromny sukces! Następną wystawę w planach mamy również w Legionowie ;)

Parę zdjęc z początków, kiedy Snoopy jeszcze nie chciał sie ustawic ;)




poniedziałek, 11 października 2010

Dowód na nienormalność mojego psa ;)

Ja zawsze wiedziałam że mój pies NIE jest normalny, ale TO tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziło



Kocham mojego psa między innymi właśnie za takie akcje, które nigdy nie są sztucznie wymuszone, jak to czasem u ludzi bywa ;)
Zdjęcia te są również dowodem na to że beagle nigdy nie dorastają psychicznie, w ich główkach zawsze gdzieś tam siedzi choc odrobina szczęnięcego szaleństwa, radości i dziwnych pomysłów. Najlepsze jest to, że wszystko jest naturalne i spontaniczne, co doprowadza widzów do wybuchu śmiechu ;) Nie piszę tu tylko o pchaniu się do poszewki ale również uciekaniu z kapciami niemile widzianych(przez Snoopiego oczywiście ;) ) gości, lataniu z zabawką 50km/h dookoła ogrodu połączone z trzepaniem mordką i powarkiwaniem oraz innych niesamowicie nienormalnych pomysłach ;)

Pozdrawiamy,
Zuzia i całkiem (nie)normalny łaciat ;)

niedziela, 10 października 2010

Nowy sąsiad

Ostatnio mamy wysyp nowych psiaków na osiedlu. Miesiąc temu do czworonożnej grupy (wcześniej jej jedynym członkiem był łaciaty;) ) dołączył bokser Estu a kilka dni temu 11-miesięczny boston terrier Fidel ;)


Jak dla mnie Fidel jest ideałem szczeniaka. Strasznie odważny i ciekawski, pełen energii, chętny do zabawy, wesoły, okazujący człowiekowi miłośc na każdym kroku.







Już się nie mogę doczekac wspólnych szaleństw z łaciatym

środa, 6 października 2010

Powrót!

Powracamy na bloga z jakże wypasioną notką ;P Tym razem będzie więcej zdjęc niż gadania (postaram się ;) )...ogólnie u nas spoko, łaciaty mega agilituje (jak nigdy!serio!), chodzimy na spacerki i takietam. Ok no to jazda:








piątek, 1 października 2010

Nowe obroże

No i tak, znów trochę zapuściłam się w pisaniu...spróbuję szybciutko nadrobic chociaż parę rzeczy ;)
Otóż we wtorek przyszły nasze nowe, śliczne obróżki od Tani z activdoga! Są genialne! Świetnie wykonane, mięciutkie w środku, kolorki takie same jak w internecie, no jestem strasznie zadowolona :D
Kolorki dobierałam chyba z tydzień, bo nie mogłam się zdecydowac...jednak wiem że nie są to nasze ostatnie obróżki od Tani ;) Na razie zbieram kasę na wystawę w Poznaniu, gdzie również mam zamiar obkupic się w "ubranka" dla łaciatego.

Najwyższy czas na prezentację ;)

Obróżki:


I prezentacja na modelu :)









Teraz strasznie kuszą mnie krasnale, sowy, i superhero :)